NAWIEDZENIE

ŚWIĘTEJ ELŻBIETY

 

„A skądże mi to, że Matka mojego Pana

przychodzi do mnie?” (Łk 1,43).

 

Wstęp

Ewangelia: Łk1, 39-45

 

Obecną refleksje mariologiczną podzielmy na trzy części: refleksję (1), przesłanie (2) i modlitwę (3).

 

1. Refleksja

 

W refleksji przypatrzymy się motywacjom, które kierowały Maryją w nawiedzinach świętej Elżbiety.

a) Pierwsza racja skłaniająca Maryję do odwiedzin swej krewnej, to najzwyklejsza ludzka pomoc. Za taką interpretacją zdaje się  przemawiać ostatni werset Ewangelii: „Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy….”. (Łk 1, 56). Znawca środowiska hebrajskiego Roman Brandstaetter stwierdza, że Maryja chciała pomóc swej kuzynce w sprzątaniu, gotowaniu, praniu itp.

b) Racja druga tych odwiedzin, to weryfikacja znaku. „A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną”(Łk 1, 36). Maryja wierzy wysłannikowi z nieba, ale po ludzku pragnie weryfikacji znaku otrzymanego od Boga. Chce zobaczyć, że Elżbieta jest już w stanie błogosławionym (szóstym miesiącu ciąży) i ma począć mimo podeszłego wieku. Maryja weryfikując dany znak utwierdza się w tym co Jej powiedział Anioł.

c) Trzecia racja skłaniająca Maryję do odwiedzin Elżbiety, to podzielenie się z Elżbietą swoimi przeżyciami. Maryja idzie do Niej, aby podzielić się radością, przecież spotkało ją coś niezwykłego podczas Zwiastowania. Poczęła Jezusa, dlatego spieszy do Elżbiety, aby podzielić się, iż zostanie Matką Boga.

Trzy racje: pomoc ludzka, weryfikacja znaku i możliwość podzielenia się sprawami życiowymi, skłaniają Maryję do odwiedzin w Ain Karim.

 

2. Przesłanie

 

Warto podkreślić, iż nawiedzenie Maryi trwa nadal w Kościele. Maryja nieustannie nas nawiedza. Jest to prawda teologiczna wypływająca z tego wydarzenia. Maryja nawiedza nas przede wszystkim wtedy, gdy uczestniczymy we Mszy świętej, w której jest obecna jako Niewiasta Eucharystii,  w czasie modlitwy różańcowej itp.

Z nawiedzeniem wiąże się jeszcze kolejna prawda teologiczna, a mianowicie, że spotkanie Elżbiety i Maryi jest spotkaniem Boga z człowiekiem. Od tego momentu zaczyna się wstawiennicza rola Maryi w relacji Boga do człowieka.

a) Maryja Elżbiecie niosła ludzką pomoc. Dzisiaj niesie nam pomoc – Chrystusa, a z Nim zbawienie, bo człowiek ma jedną duszę i tę zbawić musi.

b) Maryja pragnie, abyśmy jak Ona odczytali dany nam znak. Chodzi o uświadomienie Jej obecności we Mszy świętej - Jej największym sanktuarium świata - oraz Jej obecności w Ikonie (Jasnogórskiej). Naszym zadaniem jest troska o rozpoznanie znaku Jej obecności we Mszy świętej i w Ikonie.

c) Maryja pragnie, abyśmy do Niej przychodzili ze wszystkim sprawami doczesnymi i ludzkimi. Dlatego do Niej idźmy z naszymi radościami i smutkami. Ona chce się pochylić nad naszą biedą, zwłaszcza duchową.

W Toledo na terenie Hiszpanii znajduje się w jednym z sanktuariów ciekawa figura maryjna. Mianowicie figura owa przestawia Matkę Boską, głęboko pochyloną z gestem uniżenia. Kustosze sanktuarium tłumaczą, że kiedyś figura ta była prosta. To pochylenie figury tłumaczą następująco. Oto pewna dziewczynka w letnim miesiącu nazbierała bukiet kwiatów z których uwiła piękny wianuszek dla Maryi z myślą, że położy go na Jej skroniach. Przyszła do kościoła, w którym nie było nikogo. Zapragnęła Matce Bożej włożyć na głowie kwietną koronę. Niestety, dziewczynka była niskiego wzrostu i nie była wstanie dostać głowy Maryi. W tym celu postawiła mały stołeczek, który umożliwiłby nałożenie wianuszka na głowę Maryi.  Próba się nie powiodła. Kiedy dziewczynka zaczęła płakać, w pewnej chwili obejrzawszy się na figurę zauważyła, że Maryja w figurze pochyliła się głęboko i uśmiechnęła. Wtedy bez trudności nałożyła na głowę Maryi wianuszek. W takiej pozycji figura została po dzień dzisiejszy, a na głowie są zawsze kwiaty.

Piękny to symbol, gdzie Maryja chce się pochylać nad nami. Trzeba tylko chcieć się z Nią spotkać.

 

 

„A skądże mi to, że Matka mojego Pana

przychodzi do mnie?” (Łk 1,43).

 

3. Modlitwa

 

 

O Maryjo, naucz nas po spotkaniu z Bogiem w modlitwie iść z pośpiechem i miłością jak Ty, do ludzi potrzebujących pomocy.